Ach, … coż to za Wigilia!

Nauczyć słów i zwrotów okolicznościowych oraz zapoznać słuchaczy z niemieckimi tradycjami Świąt Bożego Narodzenia to cel spotkania w siedzibie mniejszości niemieckiej w Pile. Foto: Andrzej Niśkiewicz

Znakomitą sztuką kulinarną wykazały się panie przygotowując (polskie) tradycyjne potrawy: pieczoną rybkę, pierogi z grzybami i też z serem, barszcz czerwony, sałatkę jarzynową oraz z selera i to czego nie mogło zabraknąć: Kartoffelsalat. Ponad to: pierniki, makowiec i inne wypieki, a też wiele najróżnorodniejszych słodyczy… Niecodzienna atmosfera tej lekcji języka niemieckiego połączonej z konsumpcją wcale nie hamowała aktywności intelektualnej uczestników. Skoro było jadło i aby nie wiązało się sadło … też śpiewano: „Leise rieselt der Schnee”, „O Tannenbaum”, no i zgodnie ze zwyczajem „Stille Nacht”. Potem, łamanie się opłatkiem i życzenia. Każdy otrzymał rękodzielnicze prezenciki. Julia – najmłodsza uczestniczka kursu wyrecytowała „Weihnachten”, ale było też znane opowiadanie o czterech świecach adwentowych. Nikt się nie nudził, nikt nie spoglądał na czasomierz , a spotkanie wydłużyło się znacznie. Lekcje poprowadziła i żywioły ogarnęła Ewa Rutkowska.
Andrzej Niśkiewicz

NTSK Piła